Mafia zamachowców Podsumowanie i recenzja | Malcolm Gladwell
Życie jest zajęte. Czy Mafia zamachowców zbierała kurz na twojej półce? Zamiast tego poznaj kluczowe spostrzeżenia już teraz.
Tu dopiero zarysowujemy powierzchnię. Jeśli nie masz jeszcze książki, kup audiobooka za bezpłatny na Amazonie.
O Malcolmie Gladwellu
Malcolm Gladwell, kanadyjski dziennikarz, socjolog pop i autor bestsellerów The New York Times, urodził się 3 września 1963 roku w Anglii. Wkrótce jego rodzina przeniosła się w wiejskie rejony Kanady, gdzie odkrył głębokie zainteresowanie historią. Podążając za swoimi marzeniami, w 1984 roku uzyskał dyplom z historii na Uniwersytecie w Toronto. W połowie lat 80. przeniósł się do Nowego Jorku, gdzie pracował jako dziennikarz Washington Post, a później kierował lokalnym biurem gazety. Od 1996 roku jest pracownikiem The New Yorker Magazine.
Obok kariery dziennikarskiej Malcolm Gladwell jest założycielem i właścicielem firmy Pushkin Industries, która zajmuje się produkcją podcastów i audiobooków. Do jej najbardziej znanych podcastów należą Revisionist History, Broken Record i Solvable. Jeden z odcinków Revisionist History poświęcony był wydarzeniom z II wojny światowej, które zainspirowały Gladwella do napisania The Bomber Mafia. Dorobek Gladwella jako autora obejmuje sześć bestsellerów New York Timesa: The Tipping Point, Blink, Outliers, What the Dog Saw, David and Goliath, a także Talking to Strangers.
Wstęp
9 marca 1945 roku, Wyspy Mariańskie na zachodnim Pacyfiku... Ponad 300 bombowców US Army Air Forces startuje i kieruje się na północny zachód z jednym celem - zaatakować stolicę Japonii, Tokio. Ciężko załadowane śmiercionośnym ładunkiem, w ciągu trzech godzin docierają do celu, by rozpętać burzę ognia nad przeważającym drewnianym centrum miasta. Ich celem były nie tylko obiekty przemysłowe, ale także mieszkania zwykłych mieszkańców miasta. 'Najdłuższa noc' drugiej wojny światowej, jak nazywa ją autor, pochłonęła życie ponad 100 000 cywilów i zrównała z ziemią większość Tokio.
Mafia bombowa prowadzi czytelników przez jeden z najbardziej wątpliwych etycznie epizodów współczesnych działań wojennych. Dodatkowo autor skupia się również na wydarzeniach, które poprzedziły bombardowanie, a także na ludziach i odkryciach technologicznych, które je umożliwiły. Porusza także moralny aspekt strategii masowego bombardowania i stawia pytanie: "Czy było warto?".
Mafia bombowa
Bombowce odegrały niewielką rolę w I wojnie światowej. Jednak w okresie międzywojennym wielkie umysły wojenne zdały sobie sprawę, że są one narzędziem do wygrywania wojen. Na stronie Mafia bombowa oferuje historię tytułowej grupy ambitnych i wpływowych oficerów utworzonej w Air Corps Tactical School na Maxwell Field. Próbowali oni zbadać opłacalność bombardowań strategicznych angażując w to najnowsze osiągnięcie wojskowe - celownik bombowy Norden. Wynalazek holenderskiego inżyniera Karla Nordena umożliwił trafienie w cel wielkości beczki z wysokości sześciu mil. Utorował on drogę do precyzyjnego bombardowania celów strategicznych. Wraz z tym, Norden bombsight pozwolił na zminimalizowanie liczby ofiar cywilnych.
Jeszcze przed przystąpieniem Stanów Zjednoczonych do wojny, mafia bombowa zidentyfikowała strategiczne "punkty zaczepienia", które miały zakłócić zdolności wojenne przeciwnika. Na liście celów znalazły się zakłady, fabryki, bazy wojskowe, lotniska, rafinerie ropy naftowej itp. Taktyka stworzona przez entuzjastów precyzyjnego bombardowania stała się później planem gry dla pierwszej dziennej misji bombowej Sił Powietrznych Ósmej Armii USA.
Bombardowanie precyzyjne a bombardowanie obszarowe
Choć bombardowanie precyzyjne znalazło wielu zwolenników ze względu na swój humanitarny charakter, wielu oficerów nie było zachwyconych jego możliwościami. Zamiast bombardowań dziennych, opowiadali się za "morale" nalotami nocnymi. Jednym z zagorzałych zwolenników bombardowań dywanowych był płk Curtis LeMay. Jako dowódca ataków w Regensburgu dostał do wdrożenia w Niemczech celownik bombowy Norden podczas ataków w Regensburgu. Jednak nowa technologia promowana przez "analityków celów z obrotowego fotela" nie przypadła mu do gustu. Pułkownik wskazał na poważne wady bombardowania strategicznego. Przede wszystkim było ono trudne do wykonania. Ponadto przy złej pogodzie obserwacje stawały się niemożliwe, ponieważ cele były ledwo dostrzegalne. Swoją misję uznał za nieudaną, ponieważ spowodowała ona ogromne straty w samolotach.
Nieufność LeMaya do innowacji taktycznych doprowadziła ostatecznie do jednego z najtragiczniejszych epizodów w historii wojen światowych.
Generał Haywood Hansell, rzecznik precyzyjnego bombardowania, a także członek mafii bombowców, mógł zmienić bieg historii. Wierzył w potęgę technologii lotniczych i był jednym z tych, którzy popierali bombardowanie. Jako szef amerykańskiej jednostki bombowej w Anglii, był odpowiedzialny za wdrożenie celownika bombowego Norden w nalotach na niemieckie zakłady przemysłowe. Ze względu na swoje doświadczenie i humanitarne podejście do nalotów został mianowany dowódcą bazy lotniczej B-29 Superfortress zlokalizowanej na Marianach. Celem jednostki było zniszczenie infrastruktury wojskowej Japonii przed inwazją lądową na dużą skalę.
Niestety, plany Hansella dotyczące efektywnego wykorzystania celownika bombowego Norden poszły na marne. Chociaż wczesne próby dotarcia do Japonii okazały się możliwe, bombowce napotkały destabilizujące wiatry, które później stały się znane jako jet streams. Na dodatek jego jednostka borykała się z różnymi problemami dotyczącymi samych bombowców B-29. Niska jakość i niedoskonałości konstrukcyjne prowadziły do częstych awarii. Ponadto, gdy przewoziły ładunek, potrzebowały silnego wiatru, aby wystartować. Biorąc pod uwagę trudne warunki misji, Hansell zawahał się przed podjęciem działań, gdy otrzymał rozkaz zrzucenia bomb na Nagoję.
Nieposłuszeństwo Hansella doprowadziło do pojawienia się w bazie lotniczej na Marianach Curtisa LeMaya, wówczas już generała. Objął on dowództwo i zanurzył się w likwidację przyczyn hamujących naloty na Japonię. Na przykład nakazał załogom dział pozostać w bazie, aby zrobić więcej miejsca na śmiercionośne ładunki. Poza tym piloci odkryli, że mogą uniknąć strumieni odrzutowych, jeśli utrzymają wysokość około 5 tys. stóp. Ogólnie rzecz biorąc, autor opisuje LeMaya jako "ostatecznego rozwiązywacza problemów". Porównuje go do buldoga, który znajduje cel i usuwa wszelkie przeszkody na drodze do jego osiągnięcia. Gladwell podziwia racjonalny umysł LeMaya, ale kwestionuje jego metody pozbawione jakiegokolwiek samozaparcia.
Podczas gdy plany bombardowania Japonii były w fazie przygotowawczej, naukowcy z Uniwersytetu Harvarda stworzyli inną zastraszającą broń - napalm. Płonący w temperaturze 1000 stopni, był w stanie zrobić piekło na ziemi i skutecznie spopielić cele. Wyładowane napalmem bomby wyruszyły w swoją śmiertelną podróż na Mariany pod koniec 1944 roku. Kilka miesięcy później, 9 marca 1945 roku, pierwsza z nich wylądowała w Tokio.
W sumie bomby generała Curtisa LeMaya zdewastowały 67 japońskich miast. Ostatni atak lotniczy nastąpił 8 dni po uderzeniu atomowym na Hiroszimę.
Trudne czasy, trudne wybory
Mafia bombowa to nie tylko retelling historii, to próba wywołania myśli "Co ja bym zrobił w tej sytuacji?". Nie próbując usprawiedliwiać działań generała LeMaya, prowadzi nas do zrozumienia, że czasami cel uświęca środki. Czy gdybyśmy żyli w równoległej rzeczywistości, w której przeprowadzano precyzyjne bombardowania, nie spowodowałoby to większej liczby ofiar wśród aliantów podczas inwazji na Japonię? Czasami trudne czasy zmuszają nas do podejmowania trudnych decyzji.
Recenzja, analiza i ocena
Mafia bombowców: sen, pokusa i najdłuższa noc drugiej wojny światowej analizuje technologiczne, praktyczne i moralne aspekty bombardowania z powietrza. Książka pozwala spojrzeć na uczestników i wydarzenia najgorszej nocy II wojny światowej z innej perspektywy. Autor skupia się zarówno na technologiach, które otworzyły nowe perspektywy prowadzenia wojny (jak napalm i bombardowanie), jak i na ludziach stojących za moralnie kontrowersyjnymi decyzjami.
StoryShots Rating: 4.4/5
Czytałem, że szacunki dotyczące inwazji lądowej na kontynentalną Japonię mówiły o 1 000 000 ofiar. Wojna to piekło.
Nie możemy się bardziej zgodzić, Joe! Dziękujemy za Twój komentarz i za czytanie naszych treści.