Podsumowanie
||

Becoming Streszczenie i recenzja | Książka Michelle Obamy

Życie staje się pracowite. Ma Stając się zbierały kurz na Twojej półce? Zamiast tego poznaj kluczowe pomysły już teraz. Zarysowujemy tutaj powierzchnię. Jeśli jeszcze nie masz tej książki, zamów ją tutaj lub uzyskać audiobook za darmo na Amazon, aby poznać soczyste szczegóły.

Oto kluczowe spostrzeżenia i recenzja książki Becoming:

O Michelle Obamie

Michelle Obama jest amerykańską prawniczką i autorką. Wychowana w Chicago, Michelle jest absolwentką Uniwersytetu Princeton i Harvard Law School. Po pracy w wielu firmach prawniczych i organizacjach pozarządowych, najbardziej wpływową rolą Michelle była rola Pierwszej Damy USA w latach 2009-2017. Podczas swojego czasu w Białym Domu służyła jako rzecznik świadomości ubóstwa, edukacji, odżywiania, aktywności fizycznej i zdrowego odżywiania.

Wstęp

Stając się to pamiętnik Michelle Obamy, byłej pierwszej damy USA. Książka została wydana w 2018 roku. Zagłębia się w jej wychowanie i jego wpływ na jej przyszłe życie. Książka wyjaśnia, jak Michelle znalazła swój głos. Becoming daje czytelnikom wgląd w The White House i jak to było prowadzić niezwykle wpływową kampanię zdrowia publicznego, będąc jednocześnie matką. Obejmując różnorodne doświadczenia Michelle Obamy, Michelle opisała pisanie tej książki jako "głęboko osobiste doświadczenie".

Niezwykle wpływowa książka, Becoming sprzedała więcej kopii niż jakakolwiek inna książka w USA w 2018 roku. Co bardziej niezwykłe, Becoming został wydany tylko 15 dni przed końcem 2018 roku. Sprzedał więcej książek w tym krótkim czasie niż jakakolwiek inna książka 2018 miała w całym tym roku. Książka jest podzielona na 24 rozdziały, ale ostatecznie jest podzielona na trzy sekcje. Pierwsza sekcja nosi tytuł Becoming Me i skupia się na wczesnym życiu Michelle. Becoming Us zagłębia się w jej edukację, spotkanie z Barackiem Obamą i początek kariery politycznej Baracka. Wreszcie Becoming More kończy się przemyśleniami na temat prezydentury Baracka, kampanii Michelle Let's Move i jej roli jako "naczelnej mamy". Tak więc, to podsumowanie książki również będzie podzielone na te trzy części. Każda sekcja będzie wypełniona najbardziej wpływowymi doświadczeniami, przemyśleniami i wnioskami ukształtowanymi przez Michelle Obamę. 

StoryShot #1: Wczesne lata Michelle w Chicago

Michelle Robinson urodziła się w 1968 roku w chicagowskim South Side. Wychowywała się w murowanym bungalowie należącym do ciotki jej matki. Michelle wspomina krajowe zamieszki w odpowiedzi na zabójstwo Martina Luthera Kinga Jr. Ledwo rozumiała, co się wtedy działo w jej dzielnicy. Była taka młoda. 

Rodzina była ogromnie ważna dla Michelle Obamy, gdy dorastała w Chicago. Matka uczyła ją czytać od najmłodszych lat. Towarzyszyła Michelle do biblioteki publicznej, podczas gdy jej ojciec pracował jako robotnik miejski. Ojciec dbał o to, aby ona i jej brat mieli kontakt ze sztuką i jazzem. Ten kontakt z muzyką zachęcił Michelle do nauki gry na fortepianie w wieku czterech lat. 

Muzyka była w rodzinie Michelle, więc zawsze łatwo przychodziła jej gra na fortepianie. Uczyła ją prababcia, Robbie. Ten okres był jednym z najwcześniejszych przykładów silnej natury Michelle. Jej i Robbiego często ścierały się podczas lekcji. Myślała nawet o tym, by kiedyś zostać muzykiem, ale ostatecznie zdecydowała się na prawnicze możliwości. W książce Michelle opisuje wspomnienie o tym, jak bardzo przyzwyczaiła się do pianina swojej wielkiej ciotki. Doskonale przećwiczyła piosenkę, którą miała wykonać na Uniwersytecie Roosevelta. Jednak wyjątkowym aspektem fortepianu jej praciotki było to, że środkowe C miało w sobie chip. Na scenie młoda Michelle zamarła, bo nie mogła znaleźć środkowego C na tym nowym pianinie. Wtedy na scenę wkroczyła jej wspaniała ciotka i wskazała ją. Michelle wykonała swoją piosenkę tak, jak początkowo miała nadzieję. To tylko jeden z przykładów tego, jak blisko Michelle była ze swoją rodziną.

StoryShot #2: Rasowe przemiany w Chicago

Jedną z niezwykłych cech wychowania Michelle jest to, że jej okolica była 96% biała w 1950 roku, a następnie 96% czarna do 1981 roku. Dorastała w samym środku tego przejścia. Była więc otoczona przez mieszankę czarnych i białych rodzin. Jednak coraz więcej rodzin decydowało się na wyprowadzkę na przedmieścia. Ten ruch oznaczał mniejsze fundusze, a okolica została uznana za "getto". Michelle i jej rodzina nadal uważali tę okolicę za swój dom. 

StoryShot #3: Michelle's Schooling

Matka Michelle była bardzo wpływową kobietą w lokalnej społeczności. Miała również duży wpływ na edukację Michelle w okresie jej dorastania. W drugiej klasie Michelle powiedziała matce, że nie znosi swojej klasy, ponieważ była ona pełna chaotycznych dzieci. Nauczyciele nie potrafili zapanować nad klasą i Michelle traciła okazję do nauki. Matka Michelle upewniła się również, że szkoła sprawdza jej zdolności. Michelle została przeniesiona do klasy z innymi dziećmi o wysokich wynikach, które chciały się uczyć. Ta decyzja jest potencjalnie najbardziej kluczowa w tym, jak potoczyło się jej życie. Została skierowana na właściwą drogę, aby osiągnąć sukces w szkole.

Jej najlepsze wyniki w szkole doprowadziły ją do uczęszczania do Whitney M. Young High School w Chicago. W szkole tej nauczyciele byli postępowi, a jej koledzy i koleżanki z klasy to dzieci o wysokich wynikach. Michelle wykazała się dużym zaangażowaniem, aby uczęszczać do tej szkoły. Dojazd do szkoły zajmował jej dwa autobusy i 90 minut każdego dnia. Niektóre z jej koleżanek mieszkały w wysokich apartamentach tuż przy szkole i nosiły markowe torebki. Michelle wyjaśnia w książce, że dla nich wszystko wydawało się takie proste. Mimo wątpliwości, czy pasuje do szkoły, nie poddawała się i otrzymywała doskonałe oceny. 

StoryShot #4: Uniwersytet Princeton i znalezienie wspaniałego mentora

Podczas pobytu w szkole Michelle osiągała doskonałe wyniki w nauce, ale także angażowała się w działalność szkolnych stowarzyszeń. Została wybrana na skarbnika klasy. Michelle należała również do National Honor Society i była na dobrej drodze, aby znaleźć się w czołówce swojej klasy. Pomimo tego, jej doradca akademicki powiedział jej, że może nie być "materiałem na Princeton". Wcześniej była podekscytowana perspektywą Princeton. Jej brat, Craig, uczęszczał do Princeton, a ona myślała, że może tam do niego dołączyć. Ten doradca mógł zmiażdżyć jej pewność siebie. Zamiast tego zirytował ją i sprawił, że jeszcze bardziej chciała złożyć podanie do Princeton. Zrobiła to i dostała się.

Po przybyciu do Princeton Michelle wspomina doświadczenie bycia jedną z niewielu nie-białych osób. Było to niekomfortowe. Na przykład mniej niż 9% studentów w jej klasie freshman było czarnych. Pomimo tego, podobał jej się czas spędzony w Princeton. Znalazła tam przyjazną społeczność i fantastycznego mentora.

Podczas studiów w Princeton mentorem Michelle był jeden z liderów Centrum Trzeciego Świata. Od tego czasu ośrodek ten został przemianowany na Carl A. Fields Center for Equality and Cultural Understanding. Nazywała się Czerny Brasuell, energiczna mieszkanka Nowego Jorku, która była silną czarną kobietą i pracującą mamą. W czasie studiów w Princeton Michelle została zarówno asystentką Czerny, jak i jej protegowaną. Czerny zachęciła nawet Michelle do rozpoczęcia prowadzenia programu zajęć pozaszkolnych dla dzieci czarnoskórych członków wydziału i pracowników. Czerny wpłynął na jej przyszłość, inspirując ją do zostania w przyszłości pracującą mamą. 

Po ukończeniu studiów socjologicznych Michelle zaczęła rozważać Harvard Law School. 

StoryShot #5: Dostać się do Harvard Law School i spotkać Baracka Obamę

Michelle zdecydowała się jednak na Harvard Law School, a następnie przystąpiła do testu LSAT. Przyznaje, że nigdy nie zatrzymała się i nie pomyślała o tym, co chciałaby robić. Michelle przeszła prosto z Princeton do Harvard Law School. Podobał jej się czas spędzony w Harvard Law School, ale to okres po nim ukształtował jej życie. 

Po ukończeniu Harvardu w 1988 roku Michelle przeniosła się z powrotem do Chicago, by pracować w firmie prawniczej Sidley & Austin. Tu poznała młodego studenta prawa o imieniu Barack Obama. Od razu emanował pewnością siebie i samodzielnością. W przeciwieństwie do Michelle, on potrzebował kilku lat pomiędzy Columbia a Harvard Law School, aby zdecydować, kim chce być. 

Michelle słyszała o Baracku, zanim jeszcze go poznała. Robił fantastyczne wrażenie na każdym, z kim rozmawiał. Również profesorowie na Harvardzie nazywali go najbardziej utalentowanym studentem, jakiego kiedykolwiek widzieli. W tym czasie Michelle pozostała sceptycznie nastawiona do tego człowieka, Baracka. Z jej doświadczenia wynikało, że profesorowie "szaleją" za każdym półmądrym czarnym mężczyzną w ładnym garniturze. 

Michelle w końcu poznała Baracka. Jej rolą w Sidley & Austin było spotykanie się z obiecującymi studentami prawa i zachęcanie ich do dołączenia do firmy, gdy ukończą studia. Poznając Baracka, zdała sobie sprawę, że nie ma zbyt wielu rad, które mogłaby mu dać. Mając czas wolny, Barack był bardziej doświadczony i dojrzały niż studenci, którym Michelle zwykle doradzała. Wspomina, że ludzie w kancelarii prosili Baracka o radę w sprawach. 

Jej przyjaciele byli pod ogromnym wrażeniem, gdy go poznali. Zachęcały ją, by przeoczyła palenie Baracka i poszła z nim na randkę. Po ich pierwszym pocałunku wszelkie wątpliwości dotyczące jej przyszłego męża zniknęły. 

StoryShot #6: Małżeństwo Michelle i Baracka a rozwój ich kariery

Związek Michelle i Baracka rozwijał się szybko. Brat Michelle bardzo komplementował Baracka, zwłaszcza że Barack był przyzwoitym koszykarzem. Brat Michelle był koszykarzem w college'u, a następnie trenerem koszykówki. Craig, brat Michelle, miał na nią ogromny wpływ. Jego afirmacja pomogła w dalszym rozkwicie związku. 

Barack został pierwszym czarnym redaktorem Harvard Law Review, co oznaczało, że przez pewien czas musieli mieszkać osobno. Następnie Barack przeprowadził się do Chicago, gdzie zamieszkał z Michelle. Przez pierwsze lata w Chicago Barack otrzymał wiele ofert pracy. Pozostał jednak rozważny i rozważny, wybierając warsztaty społeczne zamiast wysoko płatnych firm prawniczych. W tym czasie Michelle zastanawiała się nad odejściem od pracy w Sidley & Austin na rzecz czegoś, co byłoby twarzą w twarz. Nie chciała już pracować na rzecz korporacji, chciała pomagać ludziom. 

W 1991 roku Michelle poznała Valerie Jarrett, osobę, która pomogła jej w zmianie kariery. Valerie ostatecznie stała się przyjaciółką Michelle na całe życie. Valerie również była niezadowolonym prawnikiem i chciała pracować z ludźmi i im pomagać. Pracowała dla biura burmistrza. Valerie wykorzystała tę okazję, aby pomóc Michelle w zdobyciu pracy jako asystentka ówczesnego burmistrza, Richarda Daley, Jr. 

W październiku 1992 roku Michelle i Barack wzięli ślub. W następnym roku Michelle pracowała nad inicjatywą o nazwie Public Allies i wykorzystała to doświadczenie, aby uzyskać rolę pracującą w ratuszu. Następnie, kilka lat później, pojawiła się posada dyrektora wykonawczego w organizacji non-profit. Organizacja ta łączyła obiecujących młodych ludzi z mentorami, którzy pracowali w sektorze publicznym. Była to odpowiednia praca dla Michelle, ponieważ czuła, że mentorzy o obywatelskich poglądach mieli na nią duży wpływ. 

StoryShot #7: Michelle nie była początkowo zainteresowana politycznymi poczynaniami Baracka

Michelle rozumiała, że Barack potrafi zjednywać sobie ludzi. Wspomina, jak przemawiał w podziemiach kościoła do małej publiczności kobiet zatroskanych o swoją społeczność. Barack zachęca je do politycznego zaangażowania poprzez głosowanie lub dotarcie do lokalnych przedstawicieli. Pod koniec kobiety krzyczały: "Amen!". Michelle nie była jednak jedyną osobą, która zauważyła jego polityczny potencjał. Chicago Magazine zauważył fantastyczną pracę Baracka w kampanii Project VOTE! i zasugerował, że powinien ubiegać się o urząd. Nie zrażony tym w tamtym czasie, Barack chciał napisać książkę zatytułowaną Dreams From My Father. Książka ta została wydana w 1995 roku z przyzwoitymi recenzjami, ale niewielką sprzedażą. Opierała się ona na niezwykłej historii życia Baracka, który wychowywał się między Indonezją a Hawajami. 

W 1995 roku Barack prowadził zajęcia na temat rasizmu i prawa na Uniwersytecie w Chicago. W tym też roku zwrócono się do niego z propozycją rozpoczęcia kariery w polityce. W okolicy Michelle i Baracka miał się otworzyć nowy fotel. Michelle nie była podekscytowana tą perspektywą. Uważała, że Barack mógłby mieć większy wpływ pracując dla organizacji non-profit niż w stanowym Senacie. Barack wysłuchał tych pomysłów, ale postanowił je zrealizować. Barack wierzył, że może mieć pozytywny wpływ na politykę. 

StoryShot #8: Z polityką przyszły osobiste ataki polityczne

Wraz z rozwojem kariery politycznej Baracka, ataki osobiste były nieuniknione. To powiedziawszy, Barack i Michelle różnili się umiejętnością radzenia sobie z tymi atakami. Barack miał niezwykłą zdolność do odpuszczania ich. Michelle miała z tym problemy. Miała samookreśloną potrzebę bycia lubianą i nie potrafiła po prostu zrzucić z siebie raniących komentarzy w taki sam sposób, jak Barack. 

Przykładem tego jest sytuacja, gdy Barack ubiegał się o miejsce w Izbie Reprezentantów Kongresu USA. Michelle i Barack mieli teraz dziecko - Malię. Malia była szczególnie cenna, ponieważ para miała problemy z poczęciem dziecka i musiała skorzystać z zapłodnienia in vitro. Osobiste ataki były związane z wydarzeniem, gdy Malia dostała poważnej infekcji ucha, podczas gdy rodzina była na wakacjach. Równocześnie Senat Illinois ogłosił głosowanie nadzwyczajne nad ważną ustawą o kontroli broni. Barack usilnie walczył o uchwalenie tej ustawy i była ona przedmiotem ogromnej debaty. Barack nie mógł jednak głosować, gdyż tkwił przy rodzinie, by pomóc Michelle w opiece nad Malią. 

Po tej decyzji nastąpiły jednak ataki. Lokalna gazeta nazwała każdego, kto przegapił to głosowanie "pozbawionymi jaj owcami". Opozycyjny demokrata zarzucił Obamie, że "używa swojego dziecka jako wymówki, by nie iść do pracy". Barack przegrał prawybory, ale nadal służył w senacie stanowym. Następnie na świat przyszło ich drugie dziecko, kolejna dziewczynka, Sasha. 

StoryShot #9: Michelle była również sceptycznie nastawiona do senackich i prezydenckich kandydatur Baracka, ale potem wszystko się zmieniło

Michelle już wcześniej była sceptycznie nastawiona do kariery politycznej Baracka, co oznaczało, że omijało go mnóstwo rodzinnego czasu. Była jeszcze bardziej sceptyczna wobec perspektywy kandydowania Baracka do Senatu USA. Michelle pozwoliła mu kandydować tylko dlatego, że skrycie wątpiła, że to wygra. Wątpliwości te nie wynikały z tego, że wątpiła w jego zdolności, ale z tego, że niedawno przegrał prawybory w Kongresie. Michelle złożyła Barackowi obietnicę, że jeśli przegra wyścig do Senatu USA, musi zrezygnować z polityki. Powinien znaleźć inny sposób na pozytywne oddziaływanie na świat. 

Na szczęście dla Baracka, republikański przeciwnik odpadł z wyścigu. W tym samym roku, 2004, kandydat Demokratów na prezydenta poprosił Baracka o wygłoszenie mowy przewodniej. Jego przemówienie było bardzo efektowne. Wcześniej niewiele osób o nim słyszało. Po nim, między innymi komentator NBC, mówił, że "właśnie zobaczyli pierwszego czarnego prezydenta".

W następnych wyborach Barack wystartował na prezydenta. Ta era oznaczała dla Michelle zmianę w sercu. Jej wcześniejszy sceptycyzm zmienił się, gdy zobaczyła 15 000 ludzi, którzy przyszli na uroczystość ogłoszenia wyników wyborów w bardzo zimny dzień w Illinois. Wiedziała, że musi pokazać się tym ludziom i wesprzeć swojego męża, który dla nich był latarnią nadziei. 

StoryShot #10: Ochrona Białego Domu

Michelle wyjaśnia, jak Barack zostając prezydentem skomplikował proste zadania. Dotyczyło to również ich bezpieczeństwa. Barack Obama otrzymał ochronę Secret Service wcześniej niż jakikolwiek inny kandydat w historii. Pojawiły się poważne groźby pod adresem jego i rodziny. 

Jak zawsze w Białym Domu poziom bezpieczeństwa był wysoki. Barack i Michelle byli skłonni zaakceptować niewystarczającą prywatność i autonomię w swoim życiu dla dobra, które czynią. Mimo to nie chcieli tego samego dla swoich dzieci. Starali się więc, by dla dziewczynek było jak najbardziej normalnie. Znaleźli im uroczą szkołę i zadbali o to, by Malia i Sasha wiedziały, że to ich dom, mimo monumentalnych rozmiarów Białego Domu. Michelle często powtarzała im, że mogą biegać i bawić się na korytarzach. Mogły też grzebać w spiżarni w poszukiwaniu przekąsek.

StoryShot #11: Wychowanie dzieci w Białym Domu

Michelle chciała również, aby Sasha i Malia rozwijały zdrowe przyjaźnie. Priorytetem dla niej było stworzenie niezawodnego systemu pozwalającego przyjaciołom na odwiedzanie Białego Domu. W Białym Domu wszyscy goście musieli przed wejściem sprawdzić swoje numery ubezpieczenia społecznego. To oznaczało, że przyjaciele mogli przychodzić, ale nie mogli robić niczego spontanicznie. Na przykład, nie mogli po prostu wyskoczyć do lokalnej lodziarni. Sasha i Malia dobrze przyjęły życie w Białym Domu. Michelle wspominała, jak bardzo ulżyło jej, gdy zobaczyła, jak obie pożyczają tacę z kuchni. Użyły tej tacy do zjeżdżania po zaśnieżonym stoku na Południowym Trawniku. To jest normalność, na którą liczyła dla swoich dzieci. 

Nie mówiąc już o tym, że rodzinne posiłki były teraz podstawą życia, ponieważ nie było już dojazdu na Barack.

StoryShot #12: Michelle wykorzystała ten czas, aby kontynuować dokonywanie zmian

Jak to robiła przez całe życie, Michelle wykorzystała swoje okoliczności, aby spróbować coś zmienić. Hillary Clinton udzieliła jej rady na temat potencjalnych zagrożeń wynikających ze zbytniego zaangażowania się w sprawy administracji. Hillary miała swoje prawnicze wykształcenie. Przekonała się, że wykorzystywanie tego doświadczenia do ustalania polityki nie idzie dobrze, gdy kwestie te są zgodne z administracją. 

Michelle postawiła więc sobie za cel poszukiwanie własnych przedsięwzięć. Po pierwsze, założyła ogród w Białym Domu. Dzięki temu Biały Dom stał się bardziej podobny do domu. Ale najważniejszą częścią tego ogrodu były zdrowe owoce i warzywa. Zdrowe jedzenie było sercem jej najważniejszego osiągnięcia jako Pierwszej Damy. To była jej inicjatywa Let's Move! Initiative. Inicjatywa ta została stworzona, by walczyć z otyłością wśród dzieci, która potroiła się w ciągu 30 lat. 

Kampania Let's Move! obejmowała cztery etapy:

  1. Rodzice otrzymali informacje na temat zdrowego odżywiania.
  2. Jedzenie w szkole stało się zdrowsze.
  3. Zdrowa żywność trafiła do wielu obszarów wiejskich i miejskich, w których brakowało świeżych owoców i produktów.
  4. Inicjatywa miała na celu skłonienie dzieci do większej aktywności, codziennego spalania kalorii.

Kampania od początku zakończyła się sukcesem. Po dziesięciu tygodniach w Białym Domu zebrano 90 funtów produktów. Produkty te zostały wykorzystane w codziennych posiłkach w Białym Domu. Obiady szkolne zmniejszyły zużycie soli i cukru. W tym samym czasie American Beverage Association zobowiązało się do stworzenia bardziej przejrzystych etykiet ze składnikami. Wreszcie, główne stacje telewizyjne zgodziły się na emisję ogłoszeń o inicjatywie podczas programów dla dzieci. Michelle dokonała tak wielkiej zmiany w tak krótkim czasie. 

StoryShot #13: Traumatyczny atak na Biały Dom

Michelle wyjaśnia w swojej książce, że druga kadencja Baracka była znacznie łatwiejsza. Rodzina lepiej dostosowała się do protokołów, a Biały Dom wydawał się bardziej domowy. Nie oznaczało to jednak, że zagrożenia bezpieczeństwa zniknęły. Michelle wspomina zimę 2011 r., kiedy to strzelec otworzył ogień do Białego Domu z półautomatycznego karabinu. To straszne wydarzenie przypomniało o tym, jak niepewne jest przebywanie w Białym Domu i jakie środki bezpieczeństwa zostały podjęte. W ciągu kilku miesięcy, zanim można było dokonać napraw, w kuloodpornym oknie pokoju, w którym Michelle często siadała do czytania, pojawiło się spore wgniecenie. Przypominało to o istnieniu wszystkich protokołów i procedur bezpieczeństwa.

StoryShot #14: Michelle jest dumna ze swoich osiągnięć

Michelle kończy książkę stwierdzeniem, że jest dumna z tego, co mogła osiągnąć jako Pierwsza Dama. Przez cały czas pobytu w Białym Domu wciąż zadawała sobie pytanie, czy jest wystarczająco dobra. Teraz wierzyła, że jest. Program Let's Move! przyniósł zdrowsze obiady szkolne dla 45 milionów dzieci. Jej inicjatywa Joining Forces pomogła 1,5 mln weteranów i ich małżonków znaleźć pracę. Tymczasem jej inicjatywa Let Girls Learn zebrała miliardy dolarów, aby pomóc dziewczętom na całym świecie w uzyskaniu dostępu do szkół. Ta edukacja zachęcała do wzmocnienia pozycji kobiet.

Najbardziej dumne chwile z okresu urzędowania jej i jej męża to jednak wychowanie dwóch córek. Malia i Sasha obie ukończyły już szkołę. Barack i Michelle postanowili, że po odejściu z urzędu pozostaną w Waszyngtonie. Zrobili to, aby ich córki mogły ukończyć szkołę z przyjaciółmi, których poznały przez ostatnie osiem lat. 

Recenzja i analiza końcowa StoryShots

Stając się to eksploracja życia Michelle Obamy. Zaczyna się od jej dzieciństwa, a kończy na jej dziedzictwie jako Pierwszej Damy. Książka oferuje wyjątkowy wgląd w to, jak Michelle Obama poznała Baracka, ale także wgląd w radości i trudy związane z byciem rodziną prezydencką.

Ocena

Oceniamy Stając się 4.1/5. Jak oceniasz pamiętnik Michelle Obamy?

Kliknij, aby ocenić tę książkę!
[Razem: 6 Średnia: 2.8]

PDF, Darmowy Audiobook i Animacja

To był wierzchołek góry lodowej. Aby zanurzyć się w szczegółach i wesprzeć autora, zamów książkę książka lub kupić audiobook za darmo na Amazonie.

Czy podobały Ci się lekcje, których się tu nauczyłeś? Skomentuj poniżej lub podziel się, aby pokazać, że ci zależy.

Jesteś nowy w StoryShots? Pobierz PDF, darmowe wersje audio i animowane tej analizy i streszczenie Becoming i setki innych bestsellerowych książek non-fiction w naszej darmowa aplikacja z najwyższej półki. Została uznana przez Apple, Google, The Guardian i ONZ za jedną z najlepszych na świecie aplikacji do czytania i nauki.

Related Free Book Summaries

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.