Seks o świcie Streszczenie i analiza książki | Christopher Ryan i Cacilda Jethá
Synopsis
Sex at Dawn wywołał poruszenie w 2010 roku w momencie wydania, z przełomowymi poglądami, które podważały status quo. Publicysta seksualny Dan Savage nazwał ją najważniejszą książką od czasów Kinseya. Jednak słynny psycholog poznawczy Steven Pinker nazwał ją dziełem pseudonaukowym.
Skupiając się na ewolucji monogamii u ludzi, Christopher Ryan i Cacilda Jethá twierdzą, że monogamia jest rzeczą nowoczesną. Historycznie rzecz biorąc, ludzie mieliby wielu partnerów seksualnych, co byłoby uważane za dopuszczalne. Książka opiera swoje argumenty wokół idei, że przed rolnictwem żyliśmy w samodzielnych grupach łowców-zbieraczy. Następnie rolnictwo doprowadziło do większej gęstości zaludnienia oraz większej zazdrości i nierówności społecznych. Grupy te byłyby małymi społecznościami składającymi się z 15 do 30 osób.
O Christopherze Ryanie i Cacildzie Jethá
Mąż i żona, Christopher Ryan i Cacilda Jethá, wywodzą się odpowiednio z psychologii i psychiatrii.
Christopher Ryan to amerykański autor, który napisał pracę doktorską na temat prehistorycznych korzeni ludzkiej seksualności. Ta rozprawa, pod przewodnictwem psychologa humanistycznego Stanleya Krippnera, stworzyła podstawy dla Sex at Dawn. Od tego czasu Ryan współpracuje z Psychology Today, prowadzi popularny podcast Tangentially Speaking i wygłosił wykład TED zatytułowany Are we designed to be sexual omnivores?
Cacilda Jethá jest praktykującym psychiatrą, urodzonym w Mozambiku, specjalizującym się w zaburzeniach psychoseksualnych i terapii par. Prowadziła badania terenowe nad seksualnością dla Światowej Organizacji Zdrowia i wraz z Christopherem jest współautorką bloga dla Psychology Today.
Gdzie to wszystko się zaczęło
"Zamiast wiarygodnego wyjaśnienia, w jaki sposób staliśmy się tacy, jacy jesteśmy, standardowa narracja jest zdemaskowana jako współczesne moralistyczne uprzedzenia opakowane tak, by wyglądały jak nauka, a następnie wyświetlane na odległym ekranie prehistorii, racjonalizując teraźniejszość przy jednoczesnym zaciemnieniu przeszłości. Yabba dabba doo."
- Christopher Ryan
Nasze uprzedzenia ograniczają nasze rozumienie związków seksualnych z przeszłości
Książka rozpoczyna się od rozważenia przez autorów naszej linii ewolucyjnej oraz tego, jak historycznie różniły się nasze związki seksualne i systemy kojarzenia. Książka wyjaśnia, jak zarówno badacze, jak i szeroka publiczność są winni "Flintstonizacji", gdzie stosują nowoczesne idee i konstrukcje na społeczeństwach z przeszłości. Ten modernizm doprowadził większość ludzi do założenia, że nasz gatunek jest, zawsze był i zawsze będzie w przeważającej mierze monogamiczny.
Rzeczywistość związków seksualnych w przeszłości
Autorzy wyjaśniają, że przed rozwojem rolnictwa żyliśmy w egalitarnych grupach łowiecko-zbierackich. W tych grupach interakcje seksualne byłyby postrzegane w taki sam sposób jak wszystkie inne zasoby, takie jak opieka nad dziećmi, jedzenie i ochrona. W tym czasie idea łączenia się w pary poprzez małżeństwo, związki monogamiczne i rodzinę nuklearną nie istniała. Są to konstrukty, które pojawiły się po rozwoju praktyk rolniczych i modernizacji cywilizacji.
Oto tylko niektóre przykłady podane przez autorów, które sugerują, że mieliśmy niemonogamiczną historię:
- Dymorfizm płciowy człowieka
- Wokalizacja kopulacyjna samicy
- Wielkość jąder
- Nasz współczesny apetyt na seksualne nowości
Współczesne grupy myśliwych-foragerów mogą wzbogacić nasze rozumienie dawnych praktyk myśliwskich-foragerów
Autorzy wyjaśniają, że we współczesnych grupach myśliwych-faszystów istnieją pewne zachowania, które są zgodne z oczekiwaniami dotyczącymi naszych historycznych praktyk seksualnych. Po pierwsze, selekcja mężczyzn nie podlegała wewnątrzgrupowej konkurencji, ponieważ seks nie był towarem deficytowym. Zamiast tego, przedmiotem handlu w tym czasie była sperma. Sperma była w tym czasie bardziej krytyczna pod względem czynników ojcostwa niż selekcji seksualnej. We współczesnych grupach myśliwych-faszystów nazywa się to partible paternity.
Nasi najbliżsi ewolucyjni przodkowie nie są monogamiczni.
"Seks dla przyjemności z różnymi partnerami jest więc bardziej "ludzki" niż zwierzęcy. Ściśle reprodukcyjny, raz na dwa miesiące seks jest bardziej "zwierzęcy" niż ludzki. Innymi słowy, nadmiernie napalona małpa postępuje "po ludzku", podczas gdy mężczyzna lub kobieta niezainteresowani seksem częściej niż raz lub dwa razy w roku byliby, ściśle rzecz biorąc, "postępujący jak zwierzę".
- Christopher Ryan
Autorzy posługują się przykładem społecznych naczelnych, naszych najbliższych ewolucyjnych krewnych, jako dowodem na to, że nie jesteśmy z natury istotami monogamicznymi. Z szympansami i bonobo dzielimy aż 98,4% naszego DNA. Zwracają oni uwagę, że monogamia nie występuje u żadnej grupy społecznej naczelnych poza ludźmi. Wiele zachowań społecznych, które obserwujemy u ludzi, występuje również u naszych najbliższych krewnych, jednak monogamia wydaje się być konstrukcją czysto ludzką. I, według autorów, ściśle współczesnym konstruktem ludzkim. Na przykład Bonobo nie są patriarchalne, lecz matriarchalne. Zasoby są dzielone znacznie bardziej równomiernie, a samice utrzymują swój wpływ poprzez życzliwość i przywiązanie, tworząc więzi z innymi samcami i samicami.
Dodatkowo Bonobo będą często uprawiać seks z innymi samcami i samicami, aby rozwiązać konflikty, ale także jako sposób na przywitanie się z kimś. W seksie nie chodzi o reprodukcję czy zasoby. Ciekawym porównaniem, które można zrobić z ludźmi jest to, że Bonobo są jedynym innym zwierzęciem w królestwie zwierząt, które uprawiają seks twarzą do siebie. Ponadto zarówno Bonobo, jak i ludzie uprawiają seks znacznie częściej niż inne zwierzęta; obaj uprawiają seks tysiące razy w ciągu jednego porodu. Zarówno Bonobo jak i ludzie uprawiają seks, gdy samica nie ma owulacji, również. Podobne przykłady są pokazane u delfinów i sugerują, że nasze naturalne skłonności seksualne mogą być bardziej wyrównane z innymi niemonogamicznymi zwierzętami społecznymi.
Autorzy stwierdzają, że podobnie jak naczelne, nasi prehistoryczni przodkowie wykorzystywali seks jako walutę, mechanizm buforowy i sposób na utrzymanie grupy na równym poziomie. Utrzymanie monogamii jest możliwe, ale nie jest to nasza naturalna skłonność. Jest powód, dla którego wszyscy mamy popęd seksualny, który nie jest przypisany do jednego partnera i dlaczego ludziom często nie udaje się utrzymać monogamicznego związku. Nawet jeśli ludzie utrzymują swoją wierność w całym związku, to nadal jest to coś, na co muszą pracować, a nie jest to ich naturalna tendencja.
Podsumowanie naszej współczesnej narracji i dlaczego się nie trzyma kupy
Podsumowanie naszej współczesnej narracji
Standardowe współczesne rozumienie relacji seksualnych jest takie, że samce i samice mają obsesję na punkcie wartości kojarzeniowej opartej na zdolnościach reprodukcyjnych.
Oznacza to, że mężczyźni szukają:
- Młodość i płodność
- Brak wcześniejszych doświadczeń seksualnych
- Prawdopodobieństwo niewierności
Porównywalnie, samice szukają:
- Oznaki bogactwa
- Perspektywy przyszłego bogactwa
- Zdrowie fizyczne
- Status społeczny
- Wysokie prawdopodobieństwo, że jej kolega zostanie, aby chronić i zapewnić dzieciom opiekę.
Jeśli osoby poszukujące czują, że obie strony spełniają powyższe kryteria, wtedy łączą się w pary i tworzą monogamiczną więź. Niewierność jest jednak możliwa. Samice obserwują oznaki, że on rozważa bycie niewiernym, podczas gdy one również szukają możliwości reprodukcji seksualnej z innymi genetycznie lepszymi mężczyznami wokół ich czasu owulacji. Samce również obserwują oznaki niewierności seksualnej, ale są głównie zainteresowane wykorzystaniem możliwości seksualnych z innymi kobietami. Uzasadnieniem tych różnic jest to, że sperma jest stosunkowo nieograniczona, podczas gdy jaja są ograniczone.
Dlaczego to się nie trzyma kupy
Chociaż autorzy przyjmują, że są to rzeczy ogólnie akceptowane we współczesnym świecie, to jednak uważają, że są to raczej symptomy środowiska niż rzeczy wbudowane w nas jako ludzi. Te obecne zachowania są napędzane przez akumulację własności prywatnej i władzy. Własność popchnęła ludzi w kierunku bardziej egoistycznych działań, coś, co zdaniem autorów jest sprzeczne z naszymi naturalnymi skłonnościami. Te samolubne zachowania były charakteryzowane przez monogamię i małżeństwo. Chociaż atrakcyjność odgrywała pewną rolę, najważniejszymi powodami monogamii był status i kontrola nad dobytkiem, który był teraz własnością prywatną. Ponieważ mężczyźni zajmowali się rolnictwem, kobiety straciły pracę zbieraczy i utknęły w martwym punkcie, zajmując się dziećmi. Dla mężczyzn ważne stało się teraz, aby poznać "dzieci, które posiadają", aby przekazać im dostatnie życie, które sami zbudowali. Jedynym sposobem, aby to zapewnić, było publiczne prześwietlanie kobiet, które uprawiały seks z różnymi partnerami i w małżeństwie.
Na dodatek jako łowcy-zbieracze przemieszczaliśmy się z obszaru na obszar, dlatego mało prawdopodobne było, by mogły się rozwinąć długotrwałe związki. Rozwój rolnictwa sprawił, że wędrowanie było mniej potrzebne i mogły się rozwijać długoterminowe związki monogamiczne.
Pchanie w kierunku własności tłumiło naturalny popęd seksualny kobiet
"Przed wojną z narkotykami, wojną z terroryzmem czy wojną z rakiem, była wojna z kobiecym pożądaniem seksualnym. Jest to wojna, która trwa znacznie dłużej niż jakakolwiek inna, a jej ofiary liczone są już w miliardach. Podobnie jak inne, jest to wojna, której nigdy nie można wygrać, ponieważ zdeklarowanym wrogiem jest siła natury. Równie dobrze możemy wypowiedzieć wojnę cyklom księżyca".
- Christopher Ryan
Jak już wcześniej wspomniano, autorzy podkreślili, że gdy własność prywatna stała się powszechna, mężczyźni znaleźli sposoby, by uniemożliwić kobietom uprawianie seksu z różnymi partnerami. Jeden z nich, publiczna kontrola, doprowadził ostatecznie do tego, że przyjemność seksualna kobiet była przez wieki piętnowana. Równocześnie z powstaniem małżeństwa i idei rodziny wprowadzono pogląd, że libido kobiet jest niższe niż mężczyzn. Autorzy zwracają uwagę, że jest to ostatecznie błędne. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety, średnio rzecz biorąc, mają równe libido.
Jak rolnictwo spieprzyło naszą dietę i życie seksualne
Autorzy twierdzą również, że to przejście było ostatecznie szkodliwe dla naszej diety i naszego życia seksualnego. Wcześniej jedliśmy wszystko, co znaleźliśmy, co było jadalne; oznaczało to, że mieliśmy szeroki wybór żywności i składników odżywczych. Masowa produkcja jednej rzeczy, zachęcona przez rozwój rolnictwa, zebrała ogromne żniwo na naszym zdrowiu.
Stąd autorzy stwierdzają, że około 10 000 lat temu ludzie rozwinęli praktyki rolnicze, które wpłynęły na środowisko i popchnęły nas w kierunku nowoczesnych, monogamicznych zachowań. Zachowania te określane są jako nowoczesne, ponieważ 10 000 lat to krótki okres, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak długo istnieje Homo Sapiens. Najnowsze szacunki mówią, że Homo Sapiens istnieją od 200 000 lat. Sugerowałoby to zatem, że większość istnienia naszego gatunku spędziliśmy w społeczeństwach niemonogamicznych, a jedynie około 6% w społeczeństwach monogamicznych. Co ważne, jest to zbyt krótki okres czasu, abyśmy ewolucyjnie zmienili się w kierunku naturalnej skłonności do przyjmowania monogamii.
Ludzie są z natury egalitarni i bezinteresowni
"Kiedy nie możesz zablokować ludziom dostępu do jedzenia i schronienia, i nie możesz powstrzymać ich przed wyjazdem, jak możesz ich kontrolować? Wszechobecny egalitaryzm polityczny ludzi żerujących jest zakorzeniony w tej prostej rzeczywistości."
- Christopher Ryan
Typowa cecha związana z ludźmi to egoizm, związany z ideą przetrwania najsilniejszego. Jednak przetrwanie najsilniejszego nie zawsze oznacza, że najsilniejsza jednostka wygrywa, ale że najsilniejsza grupa wygrywa, czy to jednostka, czy kombinacja jednostek. Autorzy twierdzą, że ludzie są bardziej bezinteresowni i egalitarni, niż sami sobie przypisujemy. Często dzielenie się jest najbardziej ewolucyjnie adaptacyjnym podejściem dla ludzi, ponieważ rozkłada ryzyko decyzji na grupę jednostek, a nie na jedną osobę.
Jak nasze ciała są przystosowane do posiadania wielu partnerów seksualnych
Autorzy wyjaśnili wiele sposobów, w których nasze ciała są wyewoluowane do posiadania wielu partnerów seksualnych, a nie tylko jednego. Oto niektóre z nich.
- Jądra mężczyzny są przechowywane poza organizmem. Powodem tego jest fakt, że sperma jest przechowywana w optymalnej temperaturze
- Kształt penisa służy wysokiej precyzji spermy
- Kobiety jęczące głośno mogą być wezwaniem do przyciągania kolejnych mężczyzn
- Kobiety dłużej przeżywają orgazm i mogą uprawiać seks dłużej, ponieważ to maksymalizuje liczbę potencjalnych partnerów
Uwagi końcowe
Autorzy dochodzą do wniosku, że monogamia może działać, ale nie jest jedyną opcją. Stwierdzają, że najmniej możemy zrobić, to być uczciwym w kwestii naszej linii i rzucić wyzwanie dominującemu poglądowi, że jesteśmy naturalnie monogamiczną istotą. Zamiast tego, prawdopodobnie, monogamia nie jest naszą naturalną tendencją, ale może być najbardziej adaptacyjnym podejściem dla niektórych we współczesnym świecie.
Ocena
Jak oceniasz Sex At Dawn na podstawie tego podsumowania?
Streszczenia książek powiązanych
- Mating In Captivity
- Prawda
- Siedem zasad, dzięki którym małżeństwo może się udać
- Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus
- Modern Romance
- Droga Człowieka Najwyższego
- Trudne rozmowy
- Jak myśleć więcej o seksie
- Kamasutra
- No More Mr Nice Guy
- 5 języków miłości
- Sztuka uwodzenia
- Bonk